Stan faktyczny sprawy
Zgłosiła się do nas Klientka, od której Kancelaria Medius S. A. żądała zapłaty kwoty ponad czterech tysięcy złotych. Gdy otrzymaliśmy od Klientki wydany przeciwko niej nakaz zapłaty i dokumenty w sprawie, wzięliśmy się do pracy. Sporządziliśmy i wnieśliśmy sprzeciw, dzięki czemu nakaz zapłaty się nie uprawomocnił, a w efekcie uniemożliwiliśmy powodowi bardziej zdecydowane próby wyegzekwowania żądania – w tym uniemożliwiliśmy przekazanie sprawy do komornika.
Orzeczenie Sądu I instancji
Po dalszej wymianie pism i argumentów Sąd przyznał nam rację, uznając że powód nie udowodnił, by należały mu się jakiekolwiek pieniądze od pozwanej. Pierwsza instancja wygrana w całości. Co jasne, nie spodobało się to Kancelarii Medius S. A., która zaskarżyła wydany przez Sąd Rejonowy wyrok apelacją, chcąc go zmienić. Nie mogliśmy tego tak zostawić i opuścić Klientki w połowie drogi. Ponownie przeanalizowaliśmy uzasadnienie, akta i apelację powoda – żaden jednak z zarzutów apelacji nie miał według nas podstaw.
Apelacja i wyrok Sądu II instancji
Wyprowadziliśmy kontrę, składając odpowiedź na apelację. I tym razem Sąd, tym razem Okręgowy, przyznał rację nam uznając, że zarzuty powoda, zarówno te podnoszone w I instancji, jak i apelacyjne, nie mają racji bytu. Sąd Okręgowy oddalił w całości apelację powoda uznając, że ten nie ma żadnego roszczenia wobec naszej Klientki – nie była już winna powodowi ani złotówki. Ulga! Jak widać, nawet gdy zbierają się ciemne chmury i Wierzyciel próbuje podważyć korzystne rozstrzygnięcie, nie można składać broni. Trzeba walczyć o utrzymanie do końca korzystnego rozstrzygnięcia.
Apelacja drugiej strony nie musi oznaczać, że początkowo korzystny wyrok zostanie zmieniony i sukces zmieni się w porażkę. Warto wtedy podjąć ryzyko i do końca bronić wcześniejszego rozstrzygnięcia. Dzięki temu trudne życiowe sprawy zmieniają się w piękne historie zwycięstwa, tym słodszego, że wywalczonego mimo przeciwności i ostrej ofensywy drugiej strony. Pamiętaj, apelacja drugiej strony nie oznacza z automatu, że nie warto walczyć i bronić korzystnego rozstrzygnięcia!