Refinansowanie – czy można z nim walczyć?

Dziś w artykule opiszemy czym jest refinansowanie i udowodnimy, że można z nim walczyć.

Refinansowanie dotyczy specyficznego rodzaju pożyczek. Jak powszechnie wiadomo, firmy pożyczkowe mają jeden cel – zarabiać pieniądze. Jest to całkowicie normalne, na tym w końcu polega kapitalizm i dlatego właśnie prowadzi się działalność gospodarczą. A żeby ten cel realizować potrzeba całkiem sporo kreatywności.

Problem pojawia się, gdy taki przedsiębiorca jest zbyt kreatywnym. Na tyle, że dla maksymalizacji zysku wymyśla skomplikowane konstrukcje, które wprost zmierzają do wykorzystania obawy konsumenta przed długiem i zmuszają do dokonywania wpłat, często wielokrotnie przekraczających to, co pożyczył.

Refinansowanie – od kilku lat mamy w Polsce do czynienia z bardzo specyficznym rodzajem pożyczek, czyli pożyczkami refinansującymi.

W wielkim skrócie polega to na tym, że konsument zaciągający zobowiązanie w jednej firmie, który obawia się, że nie zdąży jej na czas spłacić dostaje propozycję przedłużenia terminu jej spłaty. Brzmi zachęcająco. Dalej jednak zaczynają się komplikacje, a cała propozycja nie jest już taka korzystna jak wydawało się na początku. Przesunięcie terminu bowiem kosztuje. Mniej-więcej 20% pożyczonej kwoty za 30 dni spokoju. Tanio nie jest, ale do zaakceptowania. Problem polega jednak na tym, że to przedłużenie, to tak naprawdę zawarcie umowy w innej firmie, powiązanej z pierwszą, która łaskawie spłaca nasz dług, oczywiście naliczając prowizję.

Zawierana jest zatem kolejna, odrębna pożyczka, na spłatę pierwszej. Gdy jednak pojawiają się problemy ze spłatą nowej pożyczki, pożyczkodawca odsyła konsumenta do pierwszej firmy i cykl się powtarza. W ten sposób działać lubią powiązane ze sobą podmioty, które przerzucają pomiędzy sobą konsumenta i jego dług.

Zawierane są kolejne umowy, każda z nich obciążona jest spora prowizję. W ten sposób klient co miesiąc płaci za przedłużenie terminu, a jego dług nie maleje ani o złotówkę. Stan taki potrafi ciągnąć się miesiącami – bywa, że konsument zapłacił już wielokrotność długu, a ten nie został pomniejszony nawet o grosz.


W sidła refinansowania wpadła Pani Ewa.

Dwie firmy wzajemnie spłacały sobie jej dług, za każdym razem pobierając prowizję, a i tak na Klientce cały czas ciążyła pożyczka. W końcu dług został sprzedany podmiotowi zagranicznemu, tym razem na Maltę, do Innovatio Risk Solutions LTD. Firma ta pozwała Panią Ewę, która jednak nie straciła głowy i zwróciła się do nas z prośbą o pomoc. Znamy temat refinansowania i sposób działania maltańskiej firmy, zabraliśmy się zatem do pracy. Odpowiedź na pozew i dalsza wymiana pism. W nich zaatakowaliśmy refinanswanie, kwestie prowizji i wskazaliśmy na uchybienia przy nabyciu wierzytelności. Tu bowiem też nie wszystko było w porządku. Sąd nie miał wątpliwości.

Wyrok oddalający i wygrana sprawa. Pani Ewa zapewne poczuła ulgę, w końcu była pozwana o ponad 7000 zł, teraz jednak nie musiała wierzycielowi oddawać już nic. Takie zakończenia spraw zawsze cieszą.


Dałeś się namówić na refinansowanie? Zadłużenie zamiast maleć, rośnie?

Jak najszybciej przerwij krąg refinansowań. Nie daj się wciągnąć w tę narastającą spiralę. A gdy sytuacja stała się bardzo poważna i doszło do sprawy sądowej, nie uciekaj od niej i podejmij obronę. W tym celu warto poszukać pomocy i zwrócić się do kogoś, kto wie, gdzie tkwi pułapka refinansowań. Podejmiemy działania, by pomóc Ci wyrwać się z nawarstwiającego się problemu pożyczek refinansujących.

.

Zapraszamy do zapoznania się z naszym wpisem https://konsument-wygrywa.pl/oddluzanie/konsument-wygrywa-z-ultimo-portfolio-investment/